Niestety chętnych na nasze zapasy kasz, makaronów czy płatków zbożowych jest o wiele więcej, niż domowników. Z czterech zazwyczaj występujących szkodników najtrudniejszy do usunięcia jest mól spożywczy.

Poza towarami mącznymi, lubią także dużo innych produktów, przykładowo suszone grzyby, jarzyny i owoce, suchą karmę dla zwierząt, zioła czy herbaty. Swoim wyglądem przypomina mola odzieżowego, analogicznie się zachowuje, jest brązowy i jest nieco większy, niż jego kolega z szafki w przedpokoju. Szczególnie po lecie, kiedy mieliśmy pootwierane okna, należy zwracać uwagę na zawartość swoich szafek, gdyż tego typu mól może nas odwiedzać znudzony menu obecnym u sąsiadów i już u nas pozostać. Z tego powodu pułapki feromonowe na takie insekty trzeba umieszczać w oddaleniu od otworów okiennych. Jeszcze większy od takiego mola o srebrnych skrzydełkach albo skrzydełkach żółtawych, to prawdopodobnie mklik mączny, zatem najbardziej groźny szkodnik, który natychmiast saszetkę pęczaku może przerobić na kaszę mannę.

Bardzo uwielbia również suchy chleb albo ususzone do kotletów bułki bądź też bułkę tartą. Z kolei mały, czerwono brązowy chrząszczyk to żywiak chlebowiec. On też uwielbia chleb, lecz odmiennego rodzaju towary mączne także. Żeby się do nich dostać, jego bardzo silne larwy bez trudu przegryzą papierową saszetkę z płatkami. Jeszcze odmienny chrząszczyk, o trochę mniej widocznej główce i brązowym korpusie, o wielkości ok. 4 mm, to trojszyk ulec. Występują one w magazynach zbożowych i w paczkarniach tego typu przetworów. Możemy go przypadkowo sobie przynieść razem z zakupami.

Ponadto dobrze byłoby mieć świadomość, że dosyć szybko się zadomawia. Żeby się skutecznie bronić przed takimi szkodnikami, musimy nade wszystko dosyć często robić porządki w swoich szafach.